Dzień dziecka?! Przecież jest kwiecień O.o No, ale my zawsze coś dziwnego wymyślimy :D Ogółem chodzi o to, że jak byłam w środę u Malwina to Eliza miała kilka osób na jeździe i urządziła nam dzień dziecka, czyli jeździmy jak i gdzie chcemy ^^ Wyjechałam więc na ścieżkę, która prowadzi wokół łąki i lonżownika i tam sobie jeździłam :) Było dużo koni, ale żadna klacz nie jeździła tam gdzie ja, więc spokojnie mogłam sobie i kłusować i galopować. Chociaż niczego się nie nauczyłam podobało mi się :D Mega zaciesz gdy galopujesz sobie z "zawrotną" prędkością ^^
Hehe xD
Za to dzisiaj sobie dość dużo skakałam :) Choć wpierw dużo wyciągałam w galopie. Aż się Malwuś zdyszał xd Nie, no nie... Nie zajeżdżam go na śmierć (żeby nie było) :D Skakałam kopertki i stacjonatki :) Niby nic specjalnego, ale satysfakcja jest ;) miałam mieć zdjęcia i filmiki, ale moja mama ładowała aparat, a później (już w stajni) zorientowała się, że nie włożyła baterii xD talent! :D Jedyne co zrobiłam to filmik, który nakręciłam komórką gdy już stępowałam.
Po jeździe wymyłam mu nóżki i wyczesałam grzywę i ogon :) najbliższą jazdę mam we wtorek, a w sobotę jadę jako luzak z Elizą na zawody do Tabuna gdzie przy okazji pooglądam przejazd mojej przyjaciółki, która też bierze udział w tych zawodach :D trzymajcie kciuki (y)
Anulka97 wysłała mi na skrzynkę pytanie czy Malwin miał kiedyś jakieś kontuzje i czy na coś choruje oraz ile ma lat?
A więc Malwin ma 14 lat, choruje na przewlekłą chorobę płuc, ale nie wiem na co dokładnie. Jest bardzo zadbany, więc się tego na pierwszy rzut oka nie widzi :) A co do kontuzji to wiem o jednej bardziej poważnej. Kilka lat temu Eliza była z nim w terenie i wpadł nogą w jakąś dziurę co skutkowało wyrwaniem stawu i zerwaniem ścięgna. Na szczęście teraz można się tylko domyślić, że coś mu się stało, bo ma powiększony staw w prawej przedniej nodze.
Mam nadzieję, że udzieliłam Ci wystarczającej odpowiedzi :) Jeśli ktoś chcę się o coś zapytać niech piszę na moją skrzynkę: tossa_1998@onet.pl
Muszę uzupełnić ćwiczeniówkę z historii, więc już muszę kończyć, ale odezwę się przy najbliższej okazji :)
Pa!
Jejku :) dziękuję Ci za odpowiedź ^^
OdpowiedzUsuńtwoja mama zapomniała baterii, a ja ile razy robiłam zdjęcia bez karty pamięci haha :)
OdpowiedzUsuń