Tak jak mówiłam dzisiaj byłam u Malwina :D
Ogółem jazda była wyczerpująca ;) Bardzo długo ćwiczyłam koła w kłusie i galopie oraz bardzo dużo galopowałam na kole bez strzemion czego akurat bardzo nie lubię -.- Ale jak Eliza się uprze to masakra... Ale przynajmniej się czegoś nauczę ^^ Mam kilka fajnych zdjęć:
Po jeździe byłam strasznie zmęczona ;) Eliza oprócz tego zapowiedziała mi, że na następnej jeździe weźmie mnie na ląże bez strzemion bo mam strasznie słabą równowagę :'(
Mam nadzieję, że nie spadnę... Jeszcze siedzi mi w głowie tamto jak spadłam i załamałam rękę, bo jechałam bez strzemion... Do tej pory boję się jeździć na oklep, czy z odczepionymi strzemionami. Dobra muszę się wziąć w garść!!
Kończę, bo trzeba uczyć się pytań do bierzmowania... ;/
Pa!
p.s. Dzięki za komentarze :)
Nie przejmuj się z tymi strzemionami, bo zobaczysz, że się przełamiesz i będziesz się z tym czuła o wile lepiej ;D
OdpowiedzUsuńja nie lubię bez strzemion bo czuje się niepewnie! dzisiaj skakałam i było super i były strzemiona=D
OdpowiedzUsuń