Kadie

Kadie

poniedziałek, 22 października 2012

Coraz lepiej, ale jeszcze trochę :)

Hej!
Przepraszam, że nie napisałam w sobotę, ale byłam u taty, u którego aktualnie nie ma internetu, a jak wróciłam do to też go nie było!! :/ 
W poniedziałek, ani ja ani Eliza nie mogłyśmy przyjechać do stajni, więc w środę byłam w Faruku. 
U Malwina byłam w sobotę z tatą i miał analogowy aparat więc fotek nie mam. 
Ogółem jeździło mi się bardzo fajnie, miałam lepszą równowagę w kłusie bez strzemion i nie podnosiłam kolan w galopie ^^ Podnosiłam niestety przy przejściach, ale i tak było lepiej :)
Malwin miał za dużo energii, ale udało mi się go ujażmić xD Było tylko jedno spłoszenie, ale i tak dobrze ^^
Kupiłam mu nowe chrupki, ale takie dobrej jakości i w dużej paczce (1kg) o smaku jabłkowym.
Oczywiście jak tylko usłyszał, że coś szeleści to od razu wiedział, że coś dla niego ;p
Mój misio!!! ;**

1 komentarz:

  1. Ja też ostatnio zasuwałam bez strzemion. Pamiętaj trenigi czynią mistrza :P
    http://koniarze1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń